Im więcej mam lat tym bardziej zwracam uwagę na szczegóły i choć jestem słuchowcem to wstyd się przyznać, ale ładne produkty ciągną mnie do siebie bardziej niż dobrze zrobiona reklama w radiu, ponieważ podążając logicznym myśleniem to właśnie dźwięki użyte w reklamie powinny mnie bardziej zachwycić niż opakowanie czy zapach. Takim sposobem zakochałam się w olejku Wild Rose z firmy Korres, który to został wydany na 20-lecie marki. Czy warty było o nim śnić po nocach?
Opakowanie
Olejek otrzymujemy w kartonowym opakowaniu o bardzo przyjemnej teksturze. Coś jest w tym małym kartoniku, co sprawia, że nie przypomina mi on żadnego innego produktu, który możemy znaleźć na naszym rynku. Ma dość spore wymiary i ciekawą szatę graficzną. Przeżyłam spory szok widząc z tyłu opakowania informacje dot. składu i alergenów, prawie żadna marka nie informuje nas o zawartości alergenów takich jak zboża czy orzechy - za to duży plus dla marki korres. Produkt jest odpowiedni dla wegetarian oraz wegan, nie jest testowany na zwierzętach za co duży plus idzie na konto tej firmy.
Olejek otrzymujemy w kartonowym opakowaniu o bardzo przyjemnej teksturze. Coś jest w tym małym kartoniku, co sprawia, że nie przypomina mi on żadnego innego produktu, który możemy znaleźć na naszym rynku. Ma dość spore wymiary i ciekawą szatę graficzną. Przeżyłam spory szok widząc z tyłu opakowania informacje dot. składu i alergenów, prawie żadna marka nie informuje nas o zawartości alergenów takich jak zboża czy orzechy - za to duży plus dla marki korres. Produkt jest odpowiedni dla wegetarian oraz wegan, nie jest testowany na zwierzętach za co duży plus idzie na konto tej firmy.
Skład
Cały skład został przeanalizowany poprzez aplikację Hwahae, o której to już wspominałam w tym poście. Producent zapewnia nas, że jego wyrób jest wolny od m.in. parafiny, retinolu produktów odzwierzęcych, sylikonu, PEG-ów i można by tak wymieniać i wymieniać. Niestety możemy znaleźć w nim kilka czających się na nas niebezpieczeństw takich jak geraniol (dzięki któremu otrzymujemy zapach róży) eugenol czy hexyl cinnamal (a skórę ratują nam normy UE). Nie jest on w 100% idealny, dlatego decyzję czy warto jest go przetestować zostawiam do Waszej oceny.
Formuła
Nic nie przyciąga do tego produktu tak jak płatki róż wewnątrz buteleczki, które to mają zapewnić wysokie stężenie witaminy C w produkcie, a co za tym idzie - produkt rozświetli naszą cerę. Witamina C również sprawdzi się przy bliznach, przebarwieniach oraz zmarszczkach. Produkt zawiera również witaminę A oraz kwasy omega. Nie jest to typowy, tłusty olej - jego formuła jest sucha, ale bogata - nawet przy mojej mieszanej cerze sprawdza się bardzo dobrze, nie zauważyłam jakiś większych problemów ze wzmożonym wydzielaniem sebum. Nie poczułam również żadnego szczypania czy swędzenia, z czym liczyłam się, że może wystąpić, bo jednak takie kwiatowe połączenia z moją skórą to niecodzienność. Cera na pewno jest bardziej rozświetlona, ale czy działa na zmarszczki lub przebarwienia? Trudno mi to określić, ponieważ w obu przypadkach jest to proces bardziej złożony, który zajmuje sporo czasu, pewnie dopiero za miesiąc czy dwa będę mogła stwierdzić bardziej widoczne zmiany.
Dobrych snów
Ostatnie kilka dni to dla mnie piekło jeśli chodzi o sen i wiecie co odkryłam? Olejek nałożony na noc ma tak przyjemny zapach, że łatwiej mi usnąć. Główną zasługą tego „procesu” są zawarte w produkcie substancje, które występują również w olejkach eterycznych. Nie jestem fanką produktów o różanym zapachu - zazwyczaj produkty różane mają bardzo przesłodzony, sztuczny zapach - nie w tym przypadku, olejek nie jest cukierkowo słodki, jest bardziej roślinny, naturalny. Nawet kartonik przechodzi tym pięknym i przyjemnym dla nosa zapachem
Czy produkt jest wart zakupu? Mówiąc szczerze, przekonał mnie do siebie chociaż jego cena (49€ u producenta, 215 zł Sephora) jest bardzo wysoka jak na moją studencką kieszeń mam ochotę sięgnąć po kolejne opakowanie, ponieważ dawno nie byłam, aż tak zadowolona z zapachu produktu oraz składu. Jest odpowiedni dla wegetarian (nie jest testowany na zwierzętach) i zawiera opis dot. śladowych ilości - jak często to się zdarza? Mówiąc szczerze mogę policzyć na palcach jednej ręki. Może skład w 100% nie jest idealny, ale według mnie nadal jest to produkt wart zakupu.
A jaka jest Wasza opinia na jego temat? Czy posiadacie swoje „perełki”, które pewnego dnia chętnie zobaczycie na swoich półkach? Czekam na Wasze odpowiedzi
Opakowanie jest śliczne:) jednak zdecydowanie nie na moją kieszeń
ReplyDeleteBardzo lubię masełka do ust Korres :)
ReplyDeleteU, cena zabija, ale nic dziwnego produkty Korres zawsze się cenią ;)
ReplyDeleteJa nie mam takiej perełki.. :)
ReplyDeleteFajnie, że produkt nie jest testowany na zwierzętach, a ty jesteś z niego zadowolona.
x-lauraxx.blogspot.com
Nie słyszałam o nim, choć cena jest bardzo duża :)
ReplyDeletelondonkidx.blogspot.com
wiem co czujesz, ja ostatnio też mam problemy ze spaniem. zasypiam grubo po północy, wstaję przed 5:00... w ciągu dnia też nie mam kiedy odespać...
ReplyDeleteja jeszcze poniekąd jestem studentką ( po studiach dokształcam się dalej w centrum kształcenia ), ale na moją kieszeń ten produkt też nie jest
Ja mam problem z zaśnięciem, zazwyczaj koło 3 usypiam.
DeleteUlala, cena jak dla mnie za duża...
ReplyDeleteA co do kolorowanek... Hmm zdecydowanie polecam wszystkie Johanny Basford: "Tajemy Ogród", "Zaginiony Ocean", "Zaczarowany las"-są genialne! :)
Lubię też Crazy Drawings-zwariowane stworki też przyjemnie się pokoloruje :)
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/
Mnie również cena powaliła, ale udało mi się polecieć na zniżkach :D O dziękuje, posprawdzam je :)
DeleteGreat review sweetheart...thx for sharing!
ReplyDeleteLubię produkty Korres i zawsze chętnie do nich wracam. Odstrasza mnie jedynie cena produktów i dlatego nie zakupiłam jeszcze tego serum.
ReplyDeletethanks for the comment 3
ReplyDeletelooks nice!
www.pinkie-love-forever.blogspot.com
sounds like a nice lovely product!
ReplyDeletelu | Coco&Louis
Opakowanie i buteleczka są przepiękne! Świetnie się prezentują i przyznam, że bardzo mnie zaciekawiłaś zapachem olejku. A działaniem to już w ogóle - teraz moja cera potrzebuje intensywnego rozświetlenia po zimie :) A co geraniolu to czy nie jest to naturalna substancja występująca w olejkach eterycznych? Dlaczego jesteś niezadowolona z tego składnika?
ReplyDeleteZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Jest to związek organiczny, występuje w olejkach eterycznych, ale jest to silny alergen stąd mam do niego zastrzeżenia.
DeleteSuch a beautiful presentation. I have yet to try this oil by Korres.
ReplyDeletexoxo
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
pięknie wygląda, ale cena trochę za wysoka :( http://cheekygirll.blogspot.com/
ReplyDeleteW sumie wyglądładny ale prosty taki tradycyjny. JA lubię kosmetyki tej marki :)
ReplyDeletechlip dlaczego my nie mmay zawsze tyle kasy na to co byśmy chciały ;P??
ReplyDeleteNie wiem, ale piszę zażalenie do bytu - gdyby tak się dało zarabiać w funtach, a wydawać w rosyjskich rublach po korzystnym kursie... ahh te marzenia :D
DeleteOpakowanie jest śliczne, ale cena przeraża. :<
ReplyDelete♡ CUTE HORROR-KLIK ♡
Rzadko zdarza się, aby producent był tak fair wobec kupujących i wypisywał wszelkie szczegóły na opakowaniu :) Produkt widzę pierwszy raz, i choć faktycznie wygląda imponująco to ze względu na tę cenę raczej go nie zakupię. Wolę to wydać na muzykę :D
ReplyDeleteNie dziwię się, też bym wolała, ale akurat jak była promocja to raz na jakiś czas mogę sobie na to pozwolić :)
DeleteLove this! Have a lovely weekend. :)
ReplyDelete** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
BEAUTYEDITER.COM
Such a lovely presentation of the product, love the packaging! Xx
ReplyDeletewww.thefashionfolks.com
Wygląda naprawdę pięknie, jednak nie dla mnie. Cena troszkę za wysoka, nie lubię też różanych aromatów. Ale spróbowałabym ze względu na tę "pomoc" w zasypianiu;)
ReplyDeletePozdrawiam,
Zazdrośnica Zawistna
[zzawistna.blogspot.com]
Nie miałam okazji wypróbować, a szkoda bo zapowiada się świetnie :)
ReplyDeleteThat looks amazing!
ReplyDeletexx,
Jule Avenue
https://www.juleavenue.com/blogs/news
I'd love to try it! :)
ReplyDeleteThe Fancy Cats
Pięknie wygląda, ale nie wiem czy bym go polubiła ze względu na zapach
ReplyDeleteZapach jest w miarę łagodny jak na róże, nawet bardziej bym powiedziała, że wyczuwam w zapachu witaminę E czy kwasy omega.
DeleteJejku ta cena troszkę odstrasza :)
ReplyDeleteZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Hej!
ReplyDeleteJa jak nie mogłam usnąć to stosowałam olejek lawendowy. Można go aplikować od razu na skórę, ale bardzo delikatnie lub na chusteczkę, którą należy położyć przy łóżku. Rewelacyjnie odstresuje. Innym sposobem jest dodanie jej do kąpieli po ciężkim dniu. Lawenda ma właściwości uspokajające i dlatego trochę jestem pozytywnie zdziwiona, że olejek z płatków róż dał Tobie takie ukojenie! Jest jeszcze jeden plus - nie jest aż tak droga, dlatego też każdą studentkę z pewnością będzie na to stać!
Pozdrawiam!
Lawenda to nie dla mnie - ma zbyt intensywny zapach :(
DeleteChyba większość z nas - kobiet uwielbia to co piękne!
ReplyDeleteWow! This is so great! Have an awesome new week.
ReplyDeleteStyle For Mankind
Bloglovin
Olejek wyglada pięknie <3 czekam czy beda efekty
ReplyDeleteJuż mogę powiedzieć, że efekty są, za dwa tygodnie się nimi pochwalę :)
DeleteJuż samo opakowanie mnie urzekło :D
ReplyDeleteolusiek-blog.blogspot.com- klik!
mnie częściej opakowania namawiają do zakupu niż dobra reklama:p jestem wzrokowcem i dlatego:D
ReplyDeleteSandicious
A ja jestem akurat wzrokowcem i na dodatek sluchowcem dlatego mam problem bo wszystko zalezy od sytuacji np raz dobrze ucze sie z samego przeczytania a innym razem musze uslyszec jak ktos mi czyta taki misz masz :D
ReplyDeleteCo do tego produktu pewnie wahalabym sie za sprawa ceny bo w momencie wydawania kasy jestem gorsza niz Sknerus Mackwacz! Wszystko rozwazam z milion razy czy na pewno mi jest to potrzebne :D
Ale jesli dziala i ladnie pachnie to dlaczego nie! Rowniez nie przepadam w wielu momentach za rozami nie ma nic gorszego niz taki typowy dziadkowski chemiczny zapach :/
Versjada
Gdyby nie promocja to bym go nie kupiła na 100%, ale tak mnie kusił, że powiedziałam prawie o pół ceny zniżka to biere. Ja strasznie rozpisuje wydatki, w tym miesiącu powiedziałam, że notuje pod koniec miesiąca, bo w połowie jeszcze bym stwierdziła, że czas oszczędzać.
DeleteDokładnie :)
Postarali się przy opakowaniu :) Ja nigdy nie testowałam tego olejku.
ReplyDeletePozdrawiam ciepło! passionsmy.blogspot.com
Cena zdecydowanie mnie przeraziła :O
ReplyDelete>foxydiet<
Patrząc na Twoje zdjecia od razu mam ochote poleciec do sklepu i go kupic! Byc moze kiedys sie na niego skuszę :) aktualnie mam mnóstwo olejków na liście, ktore chce wypróbować i ten rownież właśnie sie na niej znalazł :) przepiękne zdjecia i super opis produktu. Czekam jeszcze na szczegółowa recenzje po kilku miesiącach używania :)
ReplyDeleteTrzeba przyznać, że samo opakowanie juz kusi do zakupu :)
ReplyDeletepozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Oh very cute packaging darling!
ReplyDeleteThe product looks amazing~
xx
www.sakuranko.com
Nigdy o nim nie słyszałam, no i cena powala :)
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Bardzo lubię kosmetyki Korres i te do pielęgnacji ciała jak i do twarzy :) Olejek mam na liście zakupów od jakiegoś czasu, ale ciągle coś innego staje na naszej drodze ;)
ReplyDeletecena trochę zniechęca, ale kusi.. :)
ReplyDeleteHohoho jaka cena :)
ReplyDeleteDobrze, że to nie jakiś przereklamowany produkt :)
ReplyDeleteOFFICIAL PATTY (klik)
Taka prawda, że Korres się nie musi reklamować, mam nawet wrażenie, że jest bardzo mało znany.
DeletePiękne opakowanie. Wcale nie dziwi mnie to, że ujęły Cię te płatki róż we flakoniku - sama na pewno zwróciłabym na to uwagę w pierwszej kolejności :) Dobrze, ze nie jest to produkt, który niesie za sobą tylko rozczarowanie, bo szkoda byłoby tylko wydanych na niego pieniędzy. Ciekawa jestem czy przy dłuższym stosowaniu wpłynie pozytywnie na przebarwienia. Dasz znać? :)
ReplyDeleteJasne, że dam. Już teraz jest różnica - bardzo dobrze u mnie podziałał, twarz jest jaśniejsza :)
Delete