Przeczytaj po polsku
Read in English
Październik to ważny okres dla każdej kobiety, nawet jeśli w tym miesiącu większość moich znajomych zdecydowało się zamienić róż na czerń ze względu na sytuację w Polsce - mam tu na myśli zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej nawet jeśli obecne prawo aborcyjne jest o wiele surowsze niż u naszych sąsiadów Czechów i Słowaków. Dlatego też wiele z nas zapomniało, że Październik to miesiąc poświęcony bardzo poważnej chorobie u kobiet jaką jest rak piersi.
Jak już nie raz pisałam - uwielbiam czerń, ale jestem również kobietą, która próbuje dbać o swoje zdrowie, a więc kiedy Rabble zapytało mnie czy mogłabym trochę opowiedzieć o różowym miesiącu. Zapytali mnie również, abym pokazała różowe rzeczy, jakie posiadam w swojej szafie czy kosmetyczce aby pokazać moje wsparcie dla tej akcji.
Breast Cancer Awareness Month to kampania poświęcona zdrowiu, co roku od 1985 roku kontynuowana jest ta tradycja. Co ciekawe różowa wstążka jako symbol walki z rakiem piersi pojawił się dzięki Evelyn Lauder, którą możemy mocno kojarzyć z marką Estee Lauder, co ciekawe sama Evelyn Lauder mocno wspomagała akcję, w tym ufundowała centrum poświęcone diagnostyce i badaniom nad rakiem piersi za ponad 13 milionów dolarów. W Europe to 15 października jest dniem dla raka piersi (tzw. Breast Health Day).
Jeszcze mały szczegół - to, że głównie kobiety chorują na raka piersi nie oznacza, że nie dotyka on mężczyzn - tak, mężczyźni również mogą zachorować na raka piersi, jednak choroba ta jest popularniejsza u kobiet.
Mamy kilka fundacji, których główna idea to edukacja dotycząca raka piersi. Jest to bardzo niebezpieczna i „upokarzająca” choroba dla każdej kobiety. Nawet jeśli nie lubię używać określenia „upokarzająca” w określeniu do choroby takiej jak rak piersi, ponieważ nawet po mastektomii jesteś kobietą. Nie ma nic upokarzającego w operacji czy w chorobie - jak dla mnie to czysty akt odwagi - walka o swoje życie w tak niesprawiedliwej walce. Jestem pewna, że znacie termin mastektomia, wiele znanych kobiet przeszło taki zabieg, ale chyba najbardziej utożsamianą kobietą z tym zabiegiem jest Angelia Jolie.
Pamiętajcie, że ważne są nie tylko wizyty u lekarza, ale również „self exam” czyli sprawdzenie piersi. Jeśli ktoś z Twojej rodziny - zwłaszcza od strony matki czyli Twoja mama czy babcia miały raka piersi jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że należysz do grupy podwyższonego ryzyka. Pamiętajcie również, że rak to nie żarty, im szybciej zostanie wykryty tym lepiej.
Jedną z takich fundacji, która ma na celu edukacje jest Pink Ribbon, na ich stronie dowiecie się, jak przeprowadzić taki „self exam”, dowiecie się również jak nasz wybór dotyczący żywności czy środowiska, które nas otacza może wpływać na nasze zdrowie, na stronie znajdziecie również wsparcie jeśli jesteście w grupie większego ryzyka, możecie również przyłączyć się do akcji jako darczyńcy.
Jeśli chodzi o moją szafę posiadam tylko jeden różowy sweterek, którego nie lubię i nie wiem w sumie dlaczego go kupiłam - może dlatego, że inna moja ruda koleżanka nosi róże i wygląda w nich bardzo korzystnie. Jeśli chodzi o moją kosmetyczkę to jedyne różowe rzeczy jakie znajdziemy to róże czy szminka marki Clinique. W tym roku marka Estee Lauder wspiera różowy miesiąc - w sklepach znajdziemy produkty z różową wstążką takie jak Serum Estee Lauder Advanced Night Repair czy Clinique Great Skin Great Cause 2016 Dramatically Different Moisturizing Lotion+, 20% ceny od tych produktów zakupionych w Polsce pozwoli sfinansować badania PUMu (Uniwersytet Medyczny w Szczecinie) nad rakiem piersi.
Kolejna bardzo znana firma jeśli chodzi o produkty z różową wstążką to Avon - od lat Avon popiera akcję, znajdziecie na ich stronie kubki oraz notesy. Szczerze mówiąc nie wiele firm bierze udział w tej akcji co jest przykre. Kiedy kupujemy przedmioty z różową wstążką od marek takich jak Avon tak na prawdę wspieramy fundacje.
Jeśli nie lubicie różowych odcieni lub wolicie czerń, różowy miesiąc to dobry pomysł dla Ciebie - znajomi zaczną się Ciebie pytać „co tak nagle różowo?”, jeśli dodasz do czarnej stylizacji różową wstążkę (czy do jakiegokolwiek kolorowego outfitu) zaczną z ciekawością sprawdzać o co chodzi i kto wie może takim sposobem pomożecie komuś ze znajomych lub znajomi - swoim znajomym.
Jeśli tak jak ja nie posiadacie różu w swojej szafie to warto zaopatrzyć się szafę w coś nowego. Pokażę Wam mój wybór.
Zakochałam się w komplecie z ASOS - tak bardzo jak nie lubię różu to jakoś nie widzę tego kompletu w innym kolorze niż lekki róż. Dobrałam również sukienkę w kolorze różu/fuksji, którą mogę dopełnić czarnymi butami czy torebką. Oczywiście kosmetyczki nie pominę, a co działa tak dobrze jak nie makijaż? Wybór był prosty - kultowy róż NARS w kolorze Orgasm i mat od Too Faced w kolorze „It’s Happenind”. Na zdjęciu zobaczycie również limitowane produkty Estee Lauder i Clinique, o których wcześniej wspomniałam. Nie jestem pewna czy sklepy online takiej jak Sephora czy Douglas je posiadają, ale oficjalne strony - jak najbardziej. Dzięki Rabble jak zawsze zaoszczędzimy na zakupach w ASOS czy Sephorze. Wiem, że Rabble ma również oferty do sklepu Avon, ale tym razem nie dostarczę Wam linków, ponieważ tym razem akcja ma szczytny cel i uważam, że użycie kodu aby wspierać takie akcje jest ciosem poniżej pasa.
Mam nadzieje, że ten post pokazał Wam coś nowego - zachęcam Was do odwiedzenia strony Pink Ribbon i jak zwykle zachęcam do korzystania z Rabble. A co wy myślicie o tej akcji? Czy wiedzieliście, że październik to różowy miesiąc? Czekam na Wasze odpowiedzi :)