Przeczytaj po polsku
Read in English
Otrzymałam kolejne wyzwanie od Rabble. Tym razem zapytali mnie o moją rutynę przed wieczornym wyjściem - wiecie jaka była moja pierwsza reakcja? Powiedziałam sama do siebie „eeee dobry żart, przecież każdy wie, że umrę samotnie posiadając 100 kotów i subskrypcję do netflixa” i wtedy mnie oświeciło - przecież jeszcze tydzień temu byłam na spotkaniu z przyjaciółmi. A więc pokażę Wam moje urodowe i nie tylko urodowe rytuały przed wieczornym wyjściem.
MUZYKA
Jeśli chce gdziekolwiek wyjść - bez względu czy to 9, 16 czy 22 godzina potrzebuje zacząć przygotowania z dobrą muzyką - zazwyczaj przypasowaną do mojego humoru. Zazwyczaj przed takimi wyjściami biorę dwugodzinną kąpiel i nie - ja tyle czasu nie spędzam malując się czy czesząc - po prostu idę przez życie z piosenką na ustach. Zazwyczaj wybieram melodie czy teksty dopasowane do humoru czy sytuacji - najczęściej wybieram ulubione płyty lub coś nowego dla mojego ucha tak jak ostatnio katuje jeden utwór zespołu OWEL.
CZAS NA KĄPIEL
Lubię się zrelaksować a więc przechodzimy do kąpieli - już wiele razy wspominałam jak przywiązana jestem z moją wanną więc wybór jest łatwy - sole i herbaty do kąpieli. Moje ulubione to The Body Shop Fuji Green Tea Bath Tea i sól różana ze Starej Mydlarni - produkt ten kupiłam ze względu na opakowanie, czasem te sole można znaleźć w sklepie Douglas. Oprócz soli do kąpieli czy herbaty nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez peelingu i masła do ciała, aby moja skóra była gładka i zadbana.
WŁOSY
Lubię kiedy moje włosy mogą żyć w swojej naturalnej formie, ale jeśli muszę wyjść chcę, aby wyglądały dobrze. Jedyne czego potrzebuje to suszarka - boje się suszarek, ponieważ w ostatnim roku aż 3 suszarki spłonęły w moich rękach więc teraz rozumiecie moje obawy. Ponieważ mam bardzo długie włosy, które co 2 miesiące farbuje i lubię zmieniać kolory włosów sięgam po maski i serum. Nadal szukam jakiegoś przystępnego cenowo produktu, który chroni włosy przed temperaturą.
CERA
Komu chce się przechodzić przez całą pielęgnację więcej niż dwa razy w ciągu dnia? Również jestem człowiekiem więc lubię czasem przejść do minimalizmu - zmywam makijaż płynem micelarnym Bioderma Sensibio H2O, następnie używam masła rumiankowego do demakijażu marki The Body Shop, a oczyszczanie kończę żelem z Clinique Liquid Facial Soap. Nie zapominam o moim ulubionym i najtańszym produkcie do cery czyli toniku marki Rival De Loop nawet jeśli nie jest on polecany do cery tłustej nadal wolę go niż typowe toniki dla mojej cery. Od czasu do czasu narzucę na swoją twarz płachtę, a raczej maseczkę w płachcie. Pielęgnację kończę na olejku do cery lub serum, tym razem używam olejku różanego marki Korres, który według mnie jest takim małym must have.
MAKIJAŻ
Chyba najważniejszy krok w tej rutynie - zazwyczaj kiedy pracuje to spędzam cały dzień w łożku z 10 kubkami herbaty i nadzieją, że w końcu będę mogła się wyspać pomiędzy pracą a pracą. Zazwyczaj muszę ukryć moje niedoskonałości makijażem. Zaczynam od podkładu w gąbeczce April Skin Magic Snow Cushion - nadal pamiętam jak mówiłam, że cushion nigdy nie będzie lepszy od podkładu, a tu zaskoczenie - działa on lepiej niż moje podkłady z MAC czy NARS - chociaż nadal kocham paletę kolorów jeśli chodzi o NARS i podkłady. Później nakładam niewielkie ilości transparentnego pudru z Miss Sporty. Ponieważ jestem blada potrzebuje różu - niestety większość bronzerów na mojej cerze wygląda jak brud jestem zmuszona na minimalizm.
W zależności od humoru wybieram brązowy lub czarny eyeliner - jeśli macie podobną naturę do mojej czyli bardzo bladą cerę polecam Wam brązowy eyeliner - jest on bardziej neutralny i daje trochę inny wygląd oka lub możecie zaszaleć i zmieszać oba kolory jako ombre. Nie bójcie się eksperymentować - zawsze robię tzw. próbny makijaż kilka dni wcześniej przeważnie przed kąpielą. Jeśli chodzi o tusze do rzęs mam dla Was pro tip - każdy tusz do rzęs powinien być używany tylko przez 3 miesiące dlatego zazwyczaj kupuje tusz Too Faced Better Than Sex w wersji mini, będę uczciwa i przyznam, że lubię mieszać go z tuszami L’oreal, użycie obu daje mi zupełnie inny efekt niż jednego. Jeśli mam wystarczająco dużo czasu stawiam na cienie - zakochałam się w palecie Makeup Revolution Fortune Favours The Brave.
UBRANIA
Jestem pewna, że każda kobieta ma ten problem - otwierasz szafę i widzisz pustkę. Zazwyczaj szukanie wygodnych ubrań to część mojej rutyny. Wybieram ciemne spodnie i ulubione bluzki czy koszule. Muszę czuć się dobrze i wygodnie w ubraniach, nie przepadam za sukienkami - trzymam je tylko na wyjątkowe okazje jak śluby czy spotkania rodzinne, nawet jeśli przez 3 ostatnie lata nie miałam okazji na sukienkę, bo wykonywałam misję specjalną - mamy w rodzinie tylko jedną osobę, która robi w miarę dobre zdjęcia…
PERFUMY
Kiedy już wyglądamy dobrze musimy też dobrze pachnieć. Mój ulubiony zapach tego roku to Lancome La Nuit Tresor - zapach jest bardzo przyjemny, zwłaszcza na jesień czy zimę oraz wieczory. Jest to słodkawy zapach, ale nie jest on ciężki. Perfumy te łączą ze sobą zapachy czarnej róży, bergamotki, wanilii, liczi, karmelu i kumaryny. Jeśli ten zapach jest dla Was za słodki i szukacie czegoś łagodniejszego wtedy Lancome ma dla Was drugą opcję - La Nuit Tresor Caresse.
CZAS NA HERBATĘ
Brzmi to dziwnie, ale zanim wyjdę muszę uspokoić moje nerwy. Jestem mocno zorganizowaną osobą, a co za tym idzie nie lubię wychodzić bez samochodu czy kiedy muszę iść w miejsce, które do bezpiecznych nie należy, aby spotkać się ze znajomymi, dlatego też sięgam po herbatę przed wyjściem, aby się odprężyć.
SPAKUJ SWOJĄ TOREBKĘ
Moja rutyna nie jest pełna bez torebki - oprócz podstawowych rzeczy jak portfel, telefon, klucze czy chusteczki higieniczne, zawsze biorę ze sobą pudełko na soczewki, plaster, leki takie jak ibuprofen i mokre chusteczki - aby zmyć makijaż w drodze do domu i zaoszczędzić sobie czasu. Oczywiście bez podkładu w gąbeczce nie wyjdę - czasem musimy ten nosek przypudrować.
RABBLE.PL
Jestem pewna, że znacie już Rabble - jest to strona z kuponami do wielu sklepów jak np. Sephora (gdzie znajdziecie olejek marki Korres czy perfumy Lancome). Jeśli nie mieszkacie w Polsce - zawsze jest szansa aby skorzystać z kuponów w Szwecji, Danii czy Norwegii.
Tak oto prezentuje się moja rutyna przed wyjście wieczornym, a jak to jest z Wami? Co robicie przed wieczornym wyjściem? Czekam na Wasze odpowiedzi :)
Haha, mam podobnie jak TY! Muzyka, relaks w wannie, ja czasem jeszcze odsypiam, zeby w nocy moc balowac!
ReplyDeleteMuzykę mam zawsze, niezależnie od imprezy :D Kąpiele w wannie uwielbiam tak samo niezależnie od częstotliwości imprez :)
ReplyDeletelove this post! I like listening to music when I'm getting ready :)
ReplyDeletewww.samanthamariko.com
Ja też relaks w wannie, muzyka, kawusia i przygotowania:) a jak nie mam czasu to takie szybkie "szuru szuru" i wychodzę :P
ReplyDeleteExcellent post (as always)!Thank you very much :)
ReplyDeletenie ma jak dobra muzyka <3 Miłego dnia Kochana! :)
ReplyDeleteJakbym robiła te wszystkie czynności to na bank byłabym mocno spóźniona na takie wyjście ;) herbata nie wchodzi i grę, torebkę pakuję wcześniej a czynności pielęgnacyjne ograniczam do minimum i tak jest zawsze ciezko z czasem ;)
ReplyDeleteJa zawszę znajduje czas, ale może to moje adhd :D
DeleteLubię się czasem zrelaksować w wannie :P
ReplyDeleteKocham perfumy - Mogę je ciągle kupować, jestem od nich uzależniona i mam ich około 20
ReplyDeleteU nas rozdanie na blogu, może wpadniesz?
Be Beauty (klik)
Ja mam podobnie :)
ReplyDeleteThanks for sharing the routine!
ReplyDeletexx from Bavaria/Germany, Rena
www.dressedwithsoul.com
U mnie akie wypady to od święta ;)
ReplyDeleteSo funny that you have tea before your night out. But I guess that for that reason you talked about, it makes sense :)
ReplyDeleteJa zazwyczaj robię makijaż w 20 min i wychodzę, nie przebieram się jakoś pięknie ani nic, bo wolę się po prostu wyspać ;)
ReplyDeleteJa bardzo rzadko imprezuje więc dla mnie rutyna przed imprezom to nic w porównaniu do rutyny po imprezie, a raczej do tego, żeby potem jakoś wrócić do swojego normalnego trybu życia i chodzenia spać o 23. :P
ReplyDeleteJa nie lubię wylegiwania się w wannie, dlatego pomijając tą kwestię wszystko wygląda u mnie tak samo ;)
ReplyDeleteco jest w tej pięknej puszce z listkami (drugie zdjęcie po prawej)?:)
ReplyDeleteJa uwielbiam połączenie muzyka i lampka czerwonego wina :)
ReplyDeleteJestem ciekawa tego olejku różanego ;)
ReplyDeleteMam podobnie:)
ReplyDeleteMam bardzo podobnie jak ty :) Relaksująca kąpiel to jest to!
ReplyDeleteGingerheadlife.blogspot.com
Dokładnie, bez kąpieli nie da rady :)
DeleteTa herbatka to u mnie mus! :)
ReplyDeleteNie znam tego Lancome, ale tego lata często nosiłam O d'Azur od nich ;)
ReplyDeleteYes it's getting earlier and earlier every year :D
ReplyDeleteReally interesting post with nice products.
ja też słucham dużo muzyki i lubię herbatę:)
ReplyDeletebardzo fajnie temat ujęłąś;D
ReplyDeletemuza ;*
ReplyDeleteGreat post!
ReplyDeleteYou have a nice blog!
Would you like to follow each other? Let me know on my blog.
Have a great day!
xoxo Jacqueline
www.hokis1981.blogspot.com
Thanks so much for the comment on my latest post
ReplyDeleteit means so much to be and Iwanted to say THANK YOU in a more personal way.
you are amazing.
btw.you can follow my cute cat on Instagram
with love your AMELY ROSE
I haven't heard of Rabble before but this is a cool post. I never really go out at night at all so I don't even have a routine, ha ha.
ReplyDeleteRaindrops of Sapphire
Mine is slightly similar with yours, I usually turn on the music while preparing for make up, clothes, etc. it's kinda all girls routine, right? Nice post dear :) I follow you back on GFC #156
ReplyDeletexoxo,
|CHELSHEAFLO BLOG|
|INSTAGRAM|
Kąpiel w wannie :)
ReplyDeleteOj tak, długa, odprężająca kąpiel w wannie to punkt obowiązkowy przez większym wyjściem. I koniecznie odpowiednia pielęgnacja cery aby ją rozjaśnić i rozświetlić :) później odpowiedni makijaż, strój, perfumy i długie świętowanie takiego ważnego dnia :)
ReplyDeleteco kobieta to inne zwyczaje :-) ja zawsze sięgam po kryjące rajstopy i sukienkę :-) rzadko kiedy dżinsy i bluzka :D
ReplyDeletecodzienyuzytek.pl
amazing post <3
ReplyDeletehave a great weekend
https://stargazershia.blogspot.com
Raz mi się zdarzyło wyjść wieczorem - jakoś zawsze tak miałam i się przyzwyczaiłam. =)
ReplyDeletez muzyką i włosami mam zupełnie tak samo.
ReplyDeletejej jaki śliczny flakonik mają te perfumy :)
ReplyDeleteThe music for mood is a must have in my life. The makeup and the hair completely and the perfume absolutely yeah! But I prefer coffee instead of tea. This looks like a great APp
ReplyDeletexx
www.sakuranko.com
Coś jest w tej muzyce, bo ja też się w ten sposób nastrajam do wyjścia :)
ReplyDeleteGreat post! This is exactly what I need))
ReplyDeletewww.recklessdiary.ru
Ja również stawiam na wygodne ubrania ponieważ w takich czuję się najbardziej komfortowo, a co za tym idzie jestem bardziej pewna siebie :) Poza tym bardzo podobają mi się sukienki, no ale cóż - jakoś nie mogę się przekonać do ich częstego noszenia :(
ReplyDeleteZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Bardzo ciekawy post :)
ReplyDeleteZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Ooo taak :D Przygotowania z piosenką idealnie :D
ReplyDeleteBardzo fajnie opisane :D
Odwdzięczam SIĘ ZA Każdą obserwacje: D
grlfashion.blogspot.com
Naprawdę fajnie czytało mi się cały Twój tekst i odkrywanie kolejnych Twoich rytuałów było ekscytujące :D mam podobne rytuały, ale nie słucham muzyki i nie biorę kąpieli, tylko prysznic :)
ReplyDeleteDługa lista, ale czasem warto dać sobie chwilę przed wyjściem :)
ReplyDeletemuy buena rutina
ReplyDeleteNigdy bym nie pomyślała, że można stworzyć tak długi wpis o wieczornej rutynie, podziwiam! ;) Szczerze? Nie wiedziałabym co napisać o swojej wieczornej rutynie. Pewnie jakbym jednak zdecydowała się na współpracę z rabble to bym miała problem.
ReplyDeleteŚwietny blog! Obserwuję :)
ReplyDelete