November skincare

Wednesday, 30 November 2016


 Przeczytaj po polsku      Read in English

Nawet jeśli zaczęłam dbać o cerę bardziej niż wcześniej około rok temu to nadal mam swoje wzloty i upadki jeśli chodzi o pielęgnację cery. Pomyślałam, że podzielenie się z Wami moją rutyną związaną z pielęgnacją pomoże mi spostrzec różnice - czy dany produkt działa czy też nie i jak długo zajmuje mojej cerze powrót do dobrego stanu, ale mam również nadzieje, że te posty pomogą mi podzielić się z Wami produktami, które nie pojawiają się zazwyczaj na blogu, a które również stosuje. Nie pozostaje mi nic więcej dodać tylko zaprosić Was do mojej porannej i wieczornej rutyny w miesiącu listopad.



PORANNA RUTYNA
Zazwyczaj moja poranna rutyna jest krótsza od tej wieczornej.

Oczyszczanie: Lubię kiedy moja skóra jest czysta, jeśli jest to ranek to raczej sięgam to Bioderma Sensibio H2O lub Bioderma White Objective H2O niż po balsam i żel. Jeśli mam więcej czasu i chęci to sięgam to The Body Shop Camomile Sumptuous Cleansing Butter i Clinique Liquid Facial Soap. O tych 3 pierwszy produktach spróbuje niedługo napisać. Jeśli chodzi o żel Clinique - tutaj znajdziecie moją recenzję.

Tonik: Jestem minimalistą jeśli chodzi o toniki, używam bardzo podstawowego produktu z Rossmanna - Rival De Loop Clean&Care Toner, w składzie znajdziemy - Aqua, Glycerin, Panthenol, Salicylic Acid, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Cucumis Sativus (Cucumber) Extract, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Pantolactone, Citric Acid, CI 16035 - niestety ostatni składnik nie należy do najlepszych, jednak nadal jestem z niego zadowolona, nie raz uratował moją twarz w strategicznych momentach.

Witamina C: Sephora Luminizing Booster (Vitamin C) był moim wyborem na ten miesiąc, miałam wcześniej booster z cynkiem i efekt w obu przypadkach był taki sam - moja cera zamiast się polepszyć tylko się pogarszała, a więc po jakimś tygodniu zrezygnowałam z tego produktu.

Ampułki: Bioderma Matricium to jeden z moich ulubionych produktów. To już moja 2 kuracja tym produktem w 2016 roku, zamierzam poświęcić cały jeden wpis na niego, mogę jedynie przyznać się, że zapominam używać go codziennie, więc jeśli znacie dobrą aplikację do rutyny pielęgnacyjnej, która pomagałaby mi w niezapominaniu co mam po czym stosować i kiedy to byłabym wdzięczna za nazwę w komentarzu.

Lotion: Duży krok na przód, ponieważ znalezienie dobrej, taniej  dostępnej od ręki esencji jest jak święty Graal, dlatego też kolejny krok to Innisfree Bija Trouble Lotion, który jest również w moich planach na przyszłość.

Krem pod oczy: Zaczynałam ten miesiąc z Bioderma Sensibio Eye - świetny krem bez złych substancji, później zdecydowałam się na Biotherm Blue Therapy Eye Cream, niestety w połowie miesiąca miałam infekcję/alergię oka, ale o tym opowiem później.

Punktowe środki: Nikt nie powinien być zdziwiony, że Klairs Blue Midnight Cream stał się moim kompanem, tutaj możecie znaleźć recenzję tego kremu. Klairs używam w towarzystwie Linoderm Acne - jest to bardzo tani preparat z cynkiem na pryszcze, kosztuje ok. 4-8 zł.

Zazwyczaj tutaj kończę poranną rutynę, nadal szukam idealnego kremu/nawilżacza i esencji do mojej porannej i wieczornej rutyny.



NOCNA RUTYNA
Ta rutyna zazwyczaj zajmuje mi więcej czasu, niektóre kroki robię tylko raz lub dwa razy tygodniowo.

Oczyszczanie: jako osoba, która musi mieć chociaż podkład na sobie zaczynam z Bioderma Sensibio H2O, aby usunąć makijaż, następnie robię to samo co rano - zaczynam od The Body Shop Camomile Sumptuous Cleansing Butter, przechodzę do Clinique Liquid Facial Soap, a kończę na Bioderma White Objective H2O.

Maseczki i Peelingi: Pomiędzy olejkiem a żelem próbuje od czasu do czasu wprowadzić maseczkę czy peeling, w tym miesiącu były to Peter Thomas Roth Pumpkin Enzyme Mask, Korres Mask&Scrub Natural Clay oraz Korres Grape Deep Exfoliating Scrub. Oba produkty marki Korres nie są duże i ich tekstura jest troszkę dziwna, ale peeling jak dla mnie jest wart swej ceny.

Tonik: Ponownie sięgam po tonik Rival De Loop.

BHA: W tym kroku nie może zabraknąć COSRX Natural BHA Skin Returning A-Sol - tutaj znajdziesz recenzję tego produktu.

Ampułka: Tak, tak nie zabraknie i tutaj powtórki - Bioderma Matricium pojawia się po raz drugi.


Lotion: Innisfree Bija Trouble Lotion.

Krem pod oczy
: Zaczęłam na Bioderma Sensible Eye, przeszłam do Biotherm Blue Therapy Eye Cream i skończyłam z problemami zdrowotnymi, ale nie skreślajcie tych produktów zbyt szybko, problem leżał gdzie indziej.

Sheet Mask: <aseczki w płachtach to nie taki tani interes, używam ich raz na tydzień, w tym miesiącu wybór padł na The Creme Shop Rose Water Face Masks - lubię zapach tej maseczki oraz to jak działa na cerę, ale jakościowo to porażka.

Punktowe środki: Zazwyczaj nakładam punktowe środki po kremie pod oczy, ale nie raz nakładam je ponownie po ostatniej czynności lub zmieniam ich miejsce w rutynie. Ponownie sięgam po Klairs Blue Midnight Cream i Linoderm Acne.

Olejek: Kocham Korres Wild Rose Oil, jest to mój ulubionych produkt, nawet Olejek Jojoba od Misshy mnie nie przekonał, aby porzucić ten produkt. Tutaj znajdziesz recenzję.

Krem: Mam jeden krem Clinique, który dostałam od mamy, nie jest to najlepszy wybór dla mojej cery ponieważ algi są komedogenne, nie zauważam również poprawy nawilżenia.

ALERGIA?
Jak już wspominałam w tym miesiącu miałam problemy z oczami, dlatego też postanowiłam przez pewien czas pozostać tylko przy samym oczyszczaniu cery. Po ok. 2 dniach poszłam do szpitala gdzie okazało się, że głównym problemem jest… komputer. Tak, spędzam za dużo czasu przed komputerem dlatego teraz czeka mnie zmiana okularów, soczewek + muszę kropić oczy kiedy pracuje. Od grudnia znów wracam do mojej rutyny i mam nadzieje, że obędzie się bez wypadków.

A jak wygląda Wasza rutyna? Czy polecicie mi jakiś produkt, który powinnam dodać do mojej rutyny? Mam nadzieje, że post przypadł Wam do gustu.

BLOGMAS?
Od 1-ego grudnia zamierzam publikować na facebooku i IG posty z serii blogmas, na pewno i tutaj spróbuje coś dodać i podsumuje akcję 24-tego grudnia na blogu :)

P.S. Nadal macie szansę wziąć udział w konkursie :)

70 comments

  1. Masz bardzo ładą i bogatą pielęgnację, ja ograniczyłam swoją do kilku podstawowych kosmetyków, ponieważ mam ostatnio problemy z cerą i boję się ją zbytnio obciążyć, pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  2. Cudowne produkty kochana ;) Ja uwielbiam kosmetyki od Clinique.

    ReplyDelete
  3. moja rutyna zmienia się w zależności jak pielęgnuje cere tj. w danym miesiącu dbam o inny czynnik ha ha

    ReplyDelete
  4. Bardzo rozbudowana rutyna pielęgnacyjna. Na pewno Twoja skóra czerpie z tego wiele korzyści. U mnie podstawa pielęgnacji od dłuższego już czasu to płyn micelarny oraz woda termalna, dobry krem nawilżający, w zimie natłuszczający oraz serum witaminowe. Ostatnimi czasy jest to witamina C. Szkoda, że Twoje serum z tą witaminką tak kiepsko wypadło. I oczywiście krem z filtrem, który stosuję przez cały rok.

    ReplyDelete
  5. I love December too =) It's one of my most favorite months with February. Oh yes I know this :D It's really crap when the year is over. My mother has a pink christmas tree and it's so cute =)

    Interesting post =) Clinique is a really good brand, this liquid looks great =) The eye cream looks really cute :D

    ReplyDelete
  6. Ja ostatnio też mam coraz większe problemy z oczyma, dlatego coraz mniej siedzę przed komputerem. Musiałam całkowicie zrezygnować z soczewek.
    Co do rutyny, to jest mniej skomplikowana i opiera się przede wszystkim na naturalnych produktach. Staram się używać jak najwięcej rzeczy, które mogę znaleźć w kuchni. Zmiana traktowania mojej skóry zaowocowała bardzo korzystnie i będę się starł tego trzymać.

    ReplyDelete
  7. Bardzo fajnie ułożony plan pielęgnacyjny :) Moja rutyna jest inna, ale z tego co widzę to liczba kroków jest dosyć podobna, aczkolwiek to jest bardziej zależne od tego czy cera jest sucha czy nie nie, bo w zimie nie mam problemu z wypryskami :P

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    ReplyDelete
  8. Na razie moja rutyna nie jest tak rozbudowana jak Twoja, bo mam tylko płyn micelarny, olejek, żel, tonik, olejek "upiększający" (nie działa cudów z cerą, ale z psychiką już tak ;)) i kremy. Do tej pory jeszcze nie znalazłam pielęgnacji, po której moja skóra wyglądałaby przynajmniej znośnie, ale na szczęście jej kondycja się powoli poprawia ;) Hashimoto nie działa zbyt dobrze na cerę, niestety :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Powiem Ci, że z celiakią też nie łatwo :(

      Delete
  9. Mi również zdarza się mieć na bakier z ochroną skóry o tej porze roku. Ale staram się ograniczać te moje zaniedbania. :D

    ReplyDelete
  10. Ciekawe produkty, powiem Ci że ja ostatnio też mam problem z oczami i teraz się zastanawiam czy i u mnie problemem jest komputer.

    ReplyDelete
  11. Stosujesz ciekawe produkty :) A przede wszystkim dużo ich! :) Ciekawi mnie ten środek do stosowania punktowego, nigdy o nim nie słyszałam.

    ReplyDelete
  12. Moja pielęgnacja sprowadza się tylko do dokładnego zmywania makijażu oraz mocnego nawilżenie. Zapewne niedługo powiększy się to o jakiś krem na zmarszczki... Ale lepiej nie myśleć o tym :D
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    ReplyDelete
  13. Interesting beauty products. We keep in touch. xx

    ReplyDelete
  14. Wow poranna rutyna jest baardzo długa, ale to świetnie że tak dbasz o twarz. Ja używam rano tylko żelu myjącego i kremu, no a później makijaż. Nie chcę za bardzo jej "faszerować" kosmetykami.

    ReplyDelete
  15. Nice review, dear!
    Follow you! Follow me back?

    http://mysweetescapemasha.blogspot.com/

    ReplyDelete
  16. U mnie najbardziej bogata jest wieczorna rutyna, jest w sumie dość długa. Podstawą jest odpowiedni demakijaż, do którego stosuję pianke, micel i tonik :) a później maseczki, sera, krem :) natomiast rano myję buzię i nakładam tylko krem :)

    ReplyDelete
  17. Widzę że i Ty Kochana masz pozytywnego fioła na punkcie pielęgnacjii skóry i bardzo dobrze ! Luię produkty od clinique :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja do clinique się trochę zniechęciłam.

      Delete
  18. Mnie łzawienie oczu przy komputerze nie omija... choć w okularach z antyrefleksem jest o niebo lepiej.
    Rutyna - niemała, ja jestem w tym gorsza ;)

    ReplyDelete
  19. Peter Thomas Roth Pumpkin Enzyme Mask i Korres Wild Rose Oil absolutnie uwielbiam, świetne kosmetyki! Klairs Blue Midnight Cream bardzo mnie ciekawi :)

    ReplyDelete
  20. a mi clinique no me suele ir muy bien, bonito post

    ReplyDelete
  21. I really like Clinique skincare products :) xx

    ReplyDelete
  22. Moja wieczorna rutyna też zajmuje więcej czasu - nie jesteś sama :)

    ReplyDelete
  23. Bardzo treściwa pielęgnacja i masz takie kosmetyki, które bardzo inspirują :)

    ReplyDelete
  24. Zdecydowanie robisz to jak należy :) Trochę podziwiam, bo ja bywam leniwa

    ReplyDelete
  25. Ja też ostatnio trochę zmieniłam swoją rutynę. Świetny pomysł z blogmasem na FB i IG. Chętnie będę obserwować. :)

    ReplyDelete
  26. fajny post, całkiem inne mamy produkty ale ciekawi mnie żel z clinique ;)

    ReplyDelete
  27. Ja chyba muszę bardziej zacząć dbać o swoją cerę. Szczególnie zimą. Czytając o Twojej pielęgnacji aż wstyd mi się zrobiło za to jak zaniedbywałam swoją.

    ReplyDelete
  28. Ja w bardzo podobny sposób dbam o cerę :-)

    ReplyDelete
  29. Świetny wpis :) W ogóle fajny blog ! Pierwszy raz widzę, że można tak przetłumaczyć teks na języki - fajna sprawa ! Obserwuje !

    ReplyDelete
  30. Jaka rozbudowana lista *.* zazdroszczę, że potrafisz znaleźć na wszystko czas i chęci! :)

    ReplyDelete
  31. nic z cliniqua nie miałam jeszcze pełnowymiarowego:)

    ReplyDelete
  32. Powiem Ci, że Twoja pielęgnacja jest chyba bardziej bogata niż moja, a byłam pewna, że to ja używam niezliczonej ilości kosmetyków! U mnie wpis o zimowej rutynie pojawi się w przyszłym tygodniu, więc sama pisząc go zobaczę jak bardzo moja pielęgnacja się zmieniła od ostatniego czasu :D

    ReplyDelete
  33. To się ceni, że tak dobrze dbasz o swoją cerę, bo to ona w sumie jest naszą wizytówką. Ja zazwyczaj tylko robię wieczorem peeling i jak sobie przypomnę nałożę krem pod oczy i na twarz albo położę maseczkę... Rano (rzadko) użyję tonika i tu się kończy moja pielęgnacja.

    ReplyDelete
  34. Ja tez mam bzika na punkcie pielęgnacji. W grudniu również staram się publikować dużo częściej. No,tematów jest bez liku ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja już nie daje rady - jednak choroba i praca zweryfkowały :D

      Delete
  35. Chętnie bym wypróbowała te kosmetyki:) u mnie z pielęgnacją nieco skromniej.

    ReplyDelete
  36. Zauroczyły mnie Twoje zdjęcia, mają to COŚ;) Szczególnie to przedstawiające olejek korres. Jeśli chodzi o Twoją pielęgnację to mogę odnaleźć kilka elementów które również stosuję m.in witaminę C ale muszę przyznać, że wiele przedstawionych produktów było mi nieznane:)

    ReplyDelete
  37. Moja pielęgnacja wygląda podobnie :)

    ReplyDelete
  38. Wonderful post! Great products!
    www.recklessdiary.ru

    ReplyDelete
  39. Ja na noc używam Banana Sleeping Pack z Tony Moly. Serdecznie polecam! :)

    ReplyDelete
  40. Muszę przyznać, że moja rutyna nie jest tak rozbudowana. Maseczki zwykle nakładam w niedzielny poranek, kiedy mam dłuższą chwilę dla siebie. Na co dzień o to trudniej.

    ReplyDelete
  41. mam podobną rutynę (chociaż trochę okrojoną :P), tyle że z zupełnie innymi kosmetykami :D jeśli chodzi o kremy, to polecam Ci Ziaję, mega lubię ich produkty. ja teraz używam ich kremów z liśćmi manuka - na noc jest zielony, a na dzień biały :)
    czekam na pierwszy świąteczny wpis, na FB i IG już nadrobiłam! :D

    ReplyDelete
  42. Nice post, dear! Thanks for your lovely comment on my blog!

    www.caterina-m.blogspot.com

    ReplyDelete
  43. Widać, że dbasz o cerę teraz :) Ja zmywam makijaż płynem micelarnym ,nakładam krem pod oczy i krem na dzień lub olejek na noc i raz w tygodniu zrobię sobie maseczkę z glinki francuskiej .
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
    Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku : https://www.facebook.com/NatalieForever.blogspot/

    ReplyDelete
  44. Bardzo ciekawy post ! Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad "niebieskim" kremem Klaris ale zdecydowałam się jednak na zakup Benton Snail Bee z którego jestem bardzo zadowolona. Nie będę ukrywała, że z niecierpliwością czekam na szczegółową recenzję "niebieskiego" kremu ;) - pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete
  45. Jejku, nawet nie sądziłam, że można tyle robić rzeczy w swojej porannej rutynie. Ja kończę na przemyciu twarzy wodą, bo nic więcej nie chce mi się robić.

    ReplyDelete
  46. Clinique products are amazing!
    xx
    LA VEINE

    ReplyDelete
  47. jejku przy twojej rutynie moja wygląda tak jakby jej praktycznie nie było...
    Aż wstyd się przyznać ale ja rano tylko myję twarz samą wodą, wcieram trochę oleju kokosowego lub kremu bambino i tyle. a wieczorem pod prysznicem peeling i wcieram trochę mydła aleppo zostawiając na 3-4 minuty, potem znowu olej koko lub krem na noc z "No. 7" i tle. kupiłam kilka naturalnych kosmetyków ale zacznę je testować dopiero po świętach. jedyne co od siebie mogę polecić to wypróbowanie mydełka aleppo- ja stosuję od roku i moja cera ma się bardzo dobrze- nawet latem nie pojawiły się potówki więc coś jednak pomaga:)

    ReplyDelete
  48. super post! zdałam sobie właśnie sprawę, że muszę zacząć bardziej dbać o swoją cerę
    ps. świetna kolorystyka na zdjęciach! bardzo podoba mi się twój blog

    ciemoszewska.blogspot.com

    ReplyDelete
  49. Fajne produkty :D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    ReplyDelete
  50. Żadnego z tych produktów nie znam.

    ReplyDelete
  51. Na bogato. :) Ja używam dużo mniej kosmetyków.

    ReplyDelete
  52. Nice post! Thank you so so much for sharing.


    ** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!


    BEAUTYEDITER.COM

    ReplyDelete
  53. Interesting post ) Thanks for sharing )
    http://beyoutiful.com.ua

    ReplyDelete
  54. A brand trusted by generations.

    ReplyDelete
  55. Actually my skin care routine is way shorter than you, somehow I feel ashamed, lol. For morning routine I apply Etude's Collagen Moisturizer ( there's a review of this product on my blog ), while for night I only apply lotion and Laneige's Water Sleeping Mask ( this product is awesome though <3 )

    xoxo,

    |CHELSHEAFLO BLOG|
    |INSTAGRAM|

    ReplyDelete
  56. Ja jestem na etapie zmian w kosmetykach pielęgnacyjnych... zobaczymy co z tego wyjdzie

    ReplyDelete
  57. Świetne kosmetyki do pielęgnacji.
    Ja jedynie staram się pamiętać o kremowaniu rano lub wieczorem, bo moja skóra jest zdecydowanie za bardzo wysuszona :/

    Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  58. Brakuje mi tu kremu z filtrem w porannej pielęgnacji ;)

    ReplyDelete

© KHERBLOG | All about asian beauty, skincare and lifestyle. Design by FCD.