SVR Hydraliane Essence - can European essence be as good as asian essences?
Tuesday, 7 February 2017
Read in English Przeczytaj po polsku
One of the best thing in a growing popularity of K-beauty brands is the fact that our home brands try to change products, to adapt them to the newest trends. Even if essences aren't very popular yet and still many people think that essence is not necessary, SVR decided to release their own essence. But is it as good as Missha's essence or any other Asian essence?
Couple words about the brand
According to SVR website, SVR is a dermatological brand from France, made in 1962 by two pharmacists. Their vision was to make ideal products to make skin beautiful and flawless. All the products are good for sensitive skin and right now SVR is available in 45 different countries.
Packaging
200 ml bottle with a funny screw-on top - just turn it and you can use it. It's a very comfortable solution but for me - I never tried anything like that before and I don't like to clean the bottle top after every use. It's easier to apply this product on your hands than on a cotton pad (that's a plus for me - you don't waste product & cotton pads).
Skin Type
Series hydraliane is made for dehydrated skin. The producer does not limit this product for only sensitive skin or dry skin. I can easily say that every skin type can get some benefits from using this product.
Ingredients are pretty short, as always water is the base of a product. Propanediol is a good moisturiser and natural preservative. Magnesium Gluconate - this one helps with many different skin problems like wounds, sunburns, wrinkles and inflammation. Manganese Gluconate - good moisturiser, anti-wrinkle agent and antioxidant. Zinc Gluconate - this ingredient will be your favourite if you've got acne-prone skin, it doesn't only make your skin matte but it can help you regulate sebum production and reduce pores. Peg-60 Hydrogenated Castor Oil - let's call it an ingredient which we rather prefer to avoid. Polyglyceryl-7 Glyceryl Cocoate repairs lipid barrier. Tamarindus Indica Seed Gum - good moisturiser, Saccharide Isomerate - helps with inflammation, besides moisture, this one can help with wrinkles and eczema. Sodium Hyaluronate increases collagen production, it'll humidify your skin and make it brighter. 1,2-Hexanediol - a preservative with an antibacterial attribute. Citric Acid - soft exfoliator, helps with pigmentation and skin brightening, it makes skin more tender but be careful with this ingredient if your skin is sensitive - as you can see it's an acid. Pentylene Glycol - moisturiser, Sodium Citrate - moisturiser and pH balancer, Sodium Lactate - depends on concentration, it might make your skin softer, but if you increase the concentration of this ingredient it'll exfoliate your skin. Sodium Benzoate - a preservative, Parfum (Fragrance) - aroma, usually synthetic and not good for our health.
Smell & Texture
The smell is very delicate and nice, after couple seconds you won't feel it. The texture is similar to Klairs Toner - it's way heavier than rose water or micellar solution. That's the magic of an essence - it just feels like the weight of essence is heavier but if you put this product on your skin you won't feel it. How does it work for me
I must admit - I won't tell you that this product is the best essence I've ever tried because I've tried different essence once and I can see the difference. It's a good product but my skin is a combination skin and even if I use strong acids and it works for me, it might be not as effective on dry skin as on my skin. For sure it's a product which I can recommend but if you need a very strong moisturiser then I would rather recommend you Korean and Japanese essences.
Additional information
This product is recommended for sensitive skin. I couldn't find the information if this brand is suitable for vegans & vegetarians but looks like it's not.
Overall/Sum up
It's a good product and I'm satisfied with it, but I'm not sure if I'll repurchase it - although the price is quite affordable in comparison to some K-beauty or Japanese brands, but I'm still searching for better product, if you prefer to try something European instead of Asian products then it's a choice for you. I'm happy that any European brand decided to make own version of the essence and did quite a good job.
And have you tried this product yet? Do you know SVR? Do you like essences or maybe you've never heard about it?
Jedna z zalet rosnącej popularności kosmetyków koreańskich jest to, że nasze rodzime, europejskie marki próbują zmienić swoje produkty tak, aby dostosować je do nowych trendów. Esencje nie są jeszcze tak popularne i nadal dla wielu osób są one zbędnymi produktami, mimo to marka SVR postawiła na wprowadzenie esencji do swojej kolekcji. Jednak czy może ona konkurować z esencjami marek takich jak np. Missha?
Kilka słów o marce
Odwołując się na informacje jakie możemy znaleźć na temat marki na stronie firmowej, SVR jest marką dermatologiczną powstałą w Francji, została ona założona w 1962 roku przez dwójkę aptekarzy. Ich główną wizją było stworzenie idealnego produktu, który upiększy cerę i nada jej nieskazitelny wygląd. Wszystkie produkty oferowane przez firmę są przeznaczone do cery wrażliwej, a obecnie produkty SVR możemy dostać w 45 różnych krajach.
Opakowanie
Butelka zawiera 200 ml produktu, na samej górze znajdziemy zabawną nakrętkę - wystarczy ją przekręcić i już możemy używać naszą esencję. Jest to bardzo komfortowe rozwiązanie, jednak jak dla mnie było to pierwsze spotkanie z taką nakrętką, czyszczenie jej po każdym użyciu jest dla mnie trochę uciążliwe. Łatwiej jest nałożyć ten produkt na ręce i dopiero zaaplikować na twarz niż aplikować przy użyciu wacika (dla mnie to akurat zaleta - oszczędzamy i produkt i waciki). Typ cery
Seria hydraliane jest przeznaczona do cery odwodnionej. Producent nie określa, że produkt przeznaczony jest tylko do konkretnego typu cery. Mogę szczerze powiedzieć, że każdy typ cery śmiało może sięgać po ten produkt - nawet osoby wrażliwe.
Lista składników jest całkiem krótka, jak zawsze woda jest elementem bazowym. Propanediol to dobry nawilżacz i naturalny konserwant. Magnesium Gluconate (glukonian magnezu) - ten składnik pomaga na wiele różnych problemów takich jak rany, poparzenia, zmarszczki i podrażnienia. Manganese Gluconate (glukonian manganu) - dobry nawilżacz, radzi sobie również ze zmarszczkami i jest antyoksydantem. Zinc Gluconate (glukonian cynku) - ten składnik polubi każda osoba, która ma problemy z trądzikiem, glukonian cynku nie tylko zapewnia zmatowienie cery, ale również reguluje produkcję sebum i zmniejsza pory. Peg-60 Hydrogenated Castor Oil - nazwijmy rzeczy po imieniu, jest to składnik, którego wolelibyśmy w tym składzie nie mieć. Polyglyceryl-7 Glyceryl Cocoate naprawia barierę lipidową skóry. Tamarindus Indica Seed Gum - składnik nawilżający, Saccharide Isomerate (izomer sacharydowy) - pomaga na podrażnienia, oprócz tego nawilża cerę i pomaga w walce ze zmarszczkami i podrażnieniem. Sodium Hyaluronate (hialuronian sodu) zwiększa produkcję kolagenu, nawilży Twoją skórę i rozjaśni ją. 1,2-Hexanediol to konserwant, który posiada antybakteryjne działanie. Citric Acid (kwas cytrynowy) - delikatna substancja złuszczająca, pomaga na przebarwienia i rozjaśnia cerę, ale również sprawia, że cera staje się delikatniejsza w dotyku, uważaj jednak na tę substancję jeśli jesteś posiadaczem wrażliwej cery - w końcu jest to kwas! Pentylene Glycol (glikol pentylenowy) - nawilżacz, Sodium Citrate (cytrynian sodu) to również substancja nawilżająca, ale i substancja, która balansuje pH skóry. Sodium Lactate (mleczan sodu) - w zależności od stopnia koncentracji może sprawić, że cera będzie miękka, ale jeśli pojawi się w większym stężeniu to mamy gwarantowane złuszczenie martwego naskórka, co jest oczywiście pozytywne, Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - konserwant. I na samym końcu znajdujemy Parfum, czyli substancje zapachowe, zazwyczaj sztuczne i nie za dobre dla naszego zdrowia.
Zapach i konsystencja
Zapach jest bardzo delikatny i miły, po kilku sekundach nie czuć go na skórze. Konsystencja produktu przypomina mi tonik Klairs - jest o wiele cięższa niż konsystencja wody różane czy płynu micelarnego. To się nazywa magia esencji - konsystencja wydaje się cięższa, ale gdy użyjemy produktu to cera nie jest obciążona. Jak produkt zadziałał u mnie?
Muszę przyznać - nie powiem, że jest to najlepsza esencja, ponieważ próbowałam kilku innych esencji i widzę różnicę. jest to dobry produkt, co prawda moja cera jest cerą mieszaną, dodatkowo używam silnych kwasów, które w połączeniu z produktem ładnie się zgrywają, cena jest nawilżona, nie ma problemów. Jednak na skórze suchej efekt może być inny niż u mnie. Na pewno jest to produkt wart rekomendacji, jednak jeśli potrzebujecie bardzo mocnego nawilżenia to raczej skłaniałabym się w stronę koreańskich czy japońskich esencji.
Dodatkowe informację
Produkt jest rekomendowany do cery wrażliwej. Nie znalazłam informacji czy produkt jest odpowiedni dla wegan i wegetarian jednak wygląda na to, że nie jest. Podsumowanie
Jest to dobry produkt, z którego jestem zadowolona, jednak nie wiem czy zakupię go ponownie - pomimo że cena nie jest mocno wygórowana w porównaniu z niektórymi azjatyckimi markami to nadal szukam czegoś innego. Jeśli zależy Wam na wypróbowaniu esencji z rynku europejskiego to będzie to dobry wybór dla Ciebie. Jestem szczęśliwa, że w końcu nasze marki próbują swoich sił w nowych trendach i potrafią stworzyć coś dobrego.
A czy Wy już wypróbowaliście ten produkt? Może znacie markę SVR? Lubicie esencję czy jest to Wasza pierwsza styczność z esencjami?